przemyślenia: nie mów mi
![]() |
Fot. EM |
Nie przyszło mi walczyć na polu bitwy
za ojczyznę. Nie przelałam swojej krwi w imię własnych wartości.
Nie jestem wojowniczką. Nie wykrzykuję głośno haseł
politycznych. Nie jestem uczestniczką marszy, ani protestów.
Nigdy nie sądziłam, że mogę zmienić
coś na dużą skalę. Przywrócić pokój światu, o który tak
walecznie proszą piękne Miss w swoich deklaracjach. Zaprowadzić
ład i porządek w swoim kraju, o którym mowa w politycznym
bełkocie. Namówić do wszechobecnej tolerancji, której hasła
groźnie wygłaszane są przez półnagich demonstrantów z kolorową
flagą w ręku. Nigdy nie sądziłam, że mogę być tacy jak oni.
Nie brakuje mi odwagi, czy chęci.
Wręcz przeciwnie. Mam swoje racje, przekonania i wartości. I staram
się każdego dnia uświadamiać sobie jak ważne jest by je
pielęgnować. Nie działam na dużą skalę. Ja walczę o swój
mikrokosmos.
To w nim żyją tak ważne dla mnie
osoby, które znam, z którymi mam kontakt, które kocham.
Dlatego nie mów mi, że mam głośno
krzyczeć w imię tych, którzy nie znają mojego imienia. Smarować
twarz farbami, które za chwilę wyblakną. Przysłuchiwać się
debatom, w których nie ma szacunku, a dominuje tylko wzajemna
nienawiść. Skakać do gardeł tym, którzy nawet mnie nie musnęli.
Czytać informacje, na których nie ma dowodu, że są prawdziwe.
Wrzucać datki, na organizacje, których założyciele przy okazji
wzbogacają swoje kolekcje samochodów. Przepychać się wśród
zdziczałego tłumu, by 'być sobą'. Nie mów mi, że mam to robić.
Wolę walczyć o swój kawałek ziemi.
Poświęcić czas sąsiadce, której brak sił by donieść zakupy do
domu. Przeczytać historię uczestnika powstania, w rocznicę
wybuchu. Stanąć w obronie chłopca, który spogląda zapłakany na
rówieśników. Porozmawiać z siedzącą naprzeciwko osobą w
pociągu. Być sobą, z przekonaniami w głowie, z otwartym sercem.
Robić coś naprawdę. Być naprawdę.
Wolę walczyć o ten swój mikrokosmos.
Bo nie wierzę, że mogę zmienić coś na dużą skalę.
Krótki i genialny wpis! Podsumowałaś dzisiejszą Polskę i mentalność ludzi.
OdpowiedzUsuńWiększość polskich blogerów mnie już znużyła, a tutaj z chęcią zaglądam i już nie potrafię doczekać się kolejnego tekstu. Pozdrawiam!
Twój komentarz zawsze wywołuje radochę w moim serduchu! Pisać z pasji, zamiłowania to dla mnie coś świetnego, forma spełnienia artystycznego. Ale pisać i otrzymywać pochlebne komentarze od osób, które parają się podobną pracą to naprawdę ogromna radość. Dzięki i pozdrawiam serdeczniutko!
UsuńBardzo urzekł mnie ten tekst. Idealnie napisałaś to, co sama od dawna czuję. Przeczytałam wpis kilkakrotnie i za każdym razem podoba mi się jeszcze mocniej. Świetna robota!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie na nowy post. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo jest mi miło, kiedy czytam taki komentarz. Świadomość, że to co robię pozostaje w głowach innych, gdzieś błądzi w ich myślach... jest naprawdę motywacyjne! Dziękuję i do wczytania we wspólnych tekstach...
UsuńPięknie. Małe kroki wielkich czynów.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję, że nie poprzestanę na etapie raczkowania. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJestem zdania, że gdyby każdy zaczął zmieniać swój mały świat, ten duży świat stałby się dużo lepszy i piękniejszy.
OdpowiedzUsuńOczywiście, małe czyny mają swoje wielkie efekty. I to jest w tym piękne! Nie trzeba trąbić i próbować wywrócić cały świat. Małymi krokami do celu... i będzie lepiej!
UsuńPozdrawiam,
EM
Małymi krokami do celu.
OdpowiedzUsuńBycie sobą.
Takie istotne, a tak nierzadko ludzie o tym zapominają.
Zgodzę się. Bycie indywidualistą pozostanie trudne do osiągnięcia, ale starajmy się... a może drastycznie społeczeństwo nas nie poobija. Pozdrawiam!
UsuńBrawo! Podzielam Twoją postawę o uważam, że nie ma się czego wstydzić. Lepiej dobrze zadbać o interes swój i najbliższych niż wcale o wszystkich, nawet mimo chęci.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest nas więcej! Nie mówię tutaj o obrażaniu się i pozostaniu przy stanowczym tupnięciu nóżką. Wręcz przeciwnie! Lepiej jest działać wokół mniejszej społeczności, niż na siłę próbować zmienić potężne grupy. Małymi krokami i będzie pięknie!
UsuńŚwietny, genialny wpis! Wspaniale napisane, skłania do refleksji, lubię to!
OdpowiedzUsuńTwój blog jest bardzo w moim typie - obserwuję ;)
Cudownego dnia!
https://coscudownego.blogspot.com/
Miód na serducho... Po prostu!
UsuńDo wczytania się we wspólnych tekstach, pozdrawiam!
piękna postawa, małe wielkie sprawy
OdpowiedzUsuń"Małe wielkie sprawy" - świetnie podkreślone. Zmieniając środowisko wokół siebie mamy wpływ na większe obszary społeczne, które też przechodzą modernizacje, po części dzięki nam.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
dobrze napisane! :)
OdpowiedzUsuńDziałać po swojemu, tak jak się chce - nawet jeśli większości to przeszkadza. Cieszę się, że tekst trafił w gust!
UsuńPozdrawiam
Powiem Ci, że dbanie o swój "mikrokosmos" jak to nazwałaś to duży krok, jak każdy tak będzie robić to już będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ukryty przekaz tego wpisu został dostrzeżony! Działajmy, zmieniajmy a żyć będzie się piękniej!
UsuńPoruszajacy wpis też walce o mój swiat o to by w lesie koło mojego domu nie bylo smieci o to by inni szanowali nature ucze córke co to jest konsupca czym jest marketink i te cholerne reklamy dzałajace tak na te niewinne istoty co to jest chec posadania a zaspakajanie potrzeb.
OdpowiedzUsuńŚwietna postawa! Świadomość o potrzebie zmiany jest bardzo ważna, a kiedy przekazuje się to tym najmniejszym, brzdącom, od których wkrótce będą zależały wielkie sprawy - działa się nie tylko dla siebie, ale i dla innych, z myślą o większości.
UsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za Pani postawę!
bardzo poruszający wpis
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tekst pozostanie jeszcze trochę w myślach, do indywidualnego przemyślenia...
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Gdyby tylko każdy tak podszedł do sprawy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie - śmiało, zarażajmy innych naszym podejściem do życia, do świata!
UsuńNasze mikroświaty przekładają się na wspólny makroświat. ;)
OdpowiedzUsuńPięknie podsumowane, słowem w sedno!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Masz rację, całego świata nie da się zmienić dzięki jednej osobie
OdpowiedzUsuńWięc działajmy i poruszajmy innych. Trochę wysiłku i z najgorszych chwastów może wykreować się piękny ogród!
UsuńPozdrawiam